Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124

Nowy raport Sophos „State of Ransomware 2025” rzuca światło na ewolucję zagrożeń, które dziś dotykają nie tylko systemów, ale przede wszystkim luk organizacyjnych i kompetencyjnych w firmach. Aż 40 proc. przedsiębiorstw, które padły ofiarą ataku, przyznało, że nie posiadało odpowiedniej wiedzy do przeciwdziałania zagrożeniom – a tyle samo dowiedziało się o lukach dopiero po fakcie.
Braki kadrowe, niedoinwestowanie w ochronę IT i niezałatane podatności – te trzy elementy tworzą nową triadę cyberzagrożeń. Nie ma dziś jednego dominującego wektora ataku – firmy wskazywały średnio trzy współwystępujące przyczyny skuteczności ransomware. Co znamienne, aż 65 proc. respondentów przyznało, że padło ofiarą przez znane lub nieuświadomione luki w zabezpieczeniach.
Z danych Sophos wynika, że tradycyjna metoda – szyfrowanie danych i żądanie okupu – powoli ustępuje miejsca bardziej wyrafinowanym formom szantażu. Tylko połowa ataków wiązała się z szyfrowaniem danych, najniżej od sześciu lat. Zamiast tego rośnie udział incydentów, w których przestępcy po prostu kradną dane i grożą ich ujawnieniem. Zjawisko to szczególnie dotyka większych firm – są one o 40 proc. bardziej narażone na wyciek danych niż mniejsze organizacje.
Mimo rosnącej świadomości i spadku średnich kwot okupu (do 1 mln USD), aż 49 proc. firm decyduje się płacić przestępcom. Zaledwie połowa sięga po kopie zapasowe – najniższy odsetek od sześciu lat. Tymczasem to właśnie backup i szybka reakcja pozostają kluczowe dla odzyskania sprawności – co trzecia firma korzystała też z innych metod, np. publicznych kluczy deszyfrujących.
Dobra wiadomość? Firmy szybciej wracają do działania – 53 proc. w ciągu tygodnia. Zła? Wciąż zbyt wiele organizacji działa reaktywnie. Raport Sophos to kolejne ostrzeżenie, że skuteczna cyberochrona nie może być oparta tylko na technologii. Potrzebna jest także strategia, ludzie i świadomość, że szantaż dziś rzadziej nosi kaptur – a częściej ma adres e-mail.