Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124

Gdy świat IT skupia się na wyścigu zbrojeń wokół GPU i AI, niemiecka firma Q.ANT stawia na inny surowiec przyszłości: światło. Ich nowy chip fotoniczny, który właśnie wszedł w fazę produkcji, może – według zapowiedzi – być nawet 50 razy szybszy i 30 razy bardziej energooszczędny niż tradycyjne układy krzemowe. To ambitna deklaracja, ale też sygnał, że technologie fotoniki mogą zacząć realnie wychodzić z fazy eksperymentalnej.
Chip od Q.ANT nie działa na prądzie, lecz na fotonach – cząstkach światła, które mogą przemieszczać się szybciej niż elektrony i bez generowania ciepła. To eliminuje problem przegrzewania i pozwala zredukować zużycie energii – szczególnie w zastosowaniach AI, które są coraz bardziej energochłonne.
Co więcej, chip Q.ANT ma być kompatybilny z istniejącymi architekturami serwerowymi, co oznacza, że jego wdrożenie nie wymagałoby kosztownych rewolucji w infrastrukturze centrów danych. Firma planuje, by do 2030 roku chipy fotoniczne stały się standardem w AI i HPC (High-Performance Computing).
Q.ANT nie buduje wszystkiego od zera. Inwestując 15,1 mln dolarów, firma przekształciła istniejącą fabrykę półprzewodników w zakład zdolny do produkcji 1000 płytek fotonicznych rocznie. Taki recykling infrastruktury to nie tylko oszczędność, ale i skrócenie czasu wprowadzenia technologii na rynek.
Jak podkreśla Michael Förtsch, CEO Q.ANT, to dopiero początek. Celem firmy jest stworzenie w pełni zintegrowanych fotonicznych koprocesorów, które będą wspierać zadania AI na niespotykaną dotąd skalę wydajności.
Q.ANT nie jest samotnym graczem. Równolegle Google testuje systemy przesyłu danych za pomocą wiązek światła, a amerykański Lightmatter już od kilku lat rozwija fotoniczne układy dla AI, które obiecują przełom energetyczny i wydajnościowy.
Z kolei Intel oraz IBM prowadzą badania nad tzw. „heterogenicznymi architekturami”, które łączą tradycyjne układy krzemowe z fotoniką. W tej perspektywie Q.ANT wpisuje się w szerszy trend technologiczny: ucieczki od fizycznych ograniczeń elektroniki, które coraz bardziej hamują rozwój AI.
Chociaż chip Q.ANT to dziś produkt niszowy, to jego zapowiedź może zwiastować nową fazę w rozwoju hardware’u dla AI. Jeśli firma dowiezie parametry zapowiadane w komunikacie, może poważnie namieszać na rynku, który coraz częściej mówi nie tylko o wydajności, ale też o efektywności energetycznej.