Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124

Gdy większość usług IT migrowała już do chmury, na znaczeniu zyskuje coś, co jeszcze niedawno uważano za rozwiązanie przejściowe – kolokacja. Dla wielu organizacji staje się ona nie tyle alternatywą dla chmury, co niezbędnym dopełnieniem. W obliczu geopolitycznych napięć, rosnących wymagań regulacyjnych i potrzeby pełnej kontroli nad danymi, fizyczna lokalizacja infrastruktury IT przestaje być kwestią drugorzędną.
Coraz częściej mówi się o „odporności cyfrowej” jako strategicznej przewadze, a nie tylko zestawie procedur reagowania na incydenty. Firmy chcą nie tyle przetrwać awarie, co zaprojektować infrastrukturę tak, by była zwinna, skalowalna i niezależna – od dostawcy, lokalizacji, a nawet od obecnych warunków geopolitycznych.
Odporność IT to dziś zdolność do szybkiej rekonfiguracji zasobów, zapewnienia ciągłości działania w czasie rzeczywistym i przewidywalności kosztów. W tym kontekście rośnie znaczenie architektur opartych na modularności, interoperacyjności i transparentności. Kluczowe pytania nie dotyczą już tylko kosztów czy wydajności. Przedsiębiorstwa pytają raczej: „Czy jesteśmy w stanie działać, jeśli warunki się zmienią?”
W ostatnich latach wiele firm przekonało się, że pełna zależność od jednego dostawcy chmury – zwłaszcza spoza UE – może być kosztowna nie tylko finansowo, ale i strategicznie. Dlatego na popularności zyskuje model hybrydowy, w którym część usług – np. CRM czy e-mail – nadal znajduje się w publicznej chmurze, ale dane wrażliwe oraz systemy krytyczne wracają do kolokowanych centrów danych, kontrolowanych lokalnie.
To odpowiedź na potrzebę tzw. suwerenności danych – zarówno operacyjnej, jak i regulacyjnej. W obliczu regulacji takich jak CSRD czy EnEfG, coraz większe znaczenie ma to, gdzie i jak dane są przetwarzane. Lokalne centra danych oferujące zgodność z europejskimi standardami (ISO 27001, ISAE 3402, DIN EN 50600) stają się gwarantem zgodności – i bezpieczeństwa.
Nowoczesne scenariusze biznesowe – od przemysłu 4.0, przez edge computing, po autonomiczną mobilność – wymagają niskich opóźnień i fizycznej bliskości infrastruktury do źródła danych. To wyzwanie, którego nie zawsze mogą sprostać globalne chmury publiczne, działające z odległych regionów.
Kolokacja – zwłaszcza w modelu edge – staje się więc technologicznym wsparciem dla lokalnych zastosowań wymagających niezawodności, wysokiej dostępności i czasu reakcji liczonym w milisekundach. W ten sposób łączy świat zdecentralizowany z wymaganiami realnego czasu.
Gdy integracja systemów jest coraz bardziej powszechna, coraz więcej organizacji zaczyna doceniać wartość segmentacji. Fizyczna separacja zasobów, możliwość ich szybkiej izolacji i transparentne zarządzanie dostępem stają się elementami strategii bezpieczeństwa. W modelu kolokacyjnym możliwe jest tworzenie środowisk wysoce kontrolowanych – dostępnych dla zespołów IT, audytorów, a także regulatorów.
Dla firm z sektora finansowego, produkcyjnego czy publicznego to nie tylko komfort – to często konieczność wynikająca z przepisów i audytowalności procesów.
Kolejny wymiar to zrównoważony rozwój. Nowe regulacje ESG, jak unijna dyrektywa CSRD, wymuszają transparentność w zakresie zużycia energii, lokalizacji zasobów i całych łańcuchów dostaw. Centra danych zbudowane według europejskich norm, zasilane zieloną energią i oferujące szczegółowe raportowanie środowiskowe, stają się atrakcyjne nie tylko dla dużych korporacji, ale także dla inwestorów i partnerów handlowych.
Kolokacja wpisuje się w tę logikę, oferując przewidywalność energetyczną, możliwość lokalizacji infrastruktury w optymalnych środowiskowo regionach oraz łatwiejszą zgodność z przepisami.
Co istotne, decyzja o kolokacji nie oznacza rezygnacji z chmury. Wręcz przeciwnie – to sposób na zrównoważenie modelu. Kluczowe systemy i dane pozostają pod bezpośrednią kontrolą organizacji, a usługi masowe – takie jak Microsoft 365 – mogą nadal działać w chmurze. Różnica polega na tym, kto kontroluje najcenniejsze zasoby i jak szybko można na nie zareagować w razie kryzysu.
To także sposób na uniezależnienie się od nieelastycznych modeli licencjonowania, ograniczonych SLA czy nieprzewidywalnych kosztów migracji. Kolokacja daje firmom fizyczny punkt zaczepienia w świecie wirtualnych usług.
Z punktu widzenia makroekonomicznego, rozwój lokalnych centrów danych kolokacyjnych przynosi dodatkową wartość. Tworzy miejsca pracy, wspiera lokalny przemysł technologiczny, a także buduje kompetencje w obszarze suwerenności cyfrowej. Dla regionów oznacza to wzmocnienie pozycji jako ośrodków innowacji i infrastruktury strategicznej.
Model w pełni chmurowy czy całkowicie odizolowany nie odpowiada już na potrzeby nowoczesnych organizacji. Przyszłość to równowaga – między elastycznością chmury a kontrolą kolokacji. To strategiczne połączenie, które pozwala firmom działać niezależnie, przewidywalnie i odpowiedzialnie – także w czasach niepewności.