Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Cyberprzestępcy coraz częściej podszywają się pod legalnie działające firmy. Na przestrzeni ostatnich 5 lat aż 12-krotnie wzrosła liczba ataków wykorzystujących nasze skrzynki e-mail – wynika z analiz FBI. To m.in. efekt pracy zdalnej w pandemii i braku wykorzystywania zabezpieczeń przez firmy.
Szacuje się, że w ubiegłym roku dostęp do pocztowych skrzynek miało już 4 mld osób na świecie, każdego dnia generowano aż 306 mld maili. Niestety, spora część z nich została wykorzystana przez cyberprzestępców do ataków.
Według danych FBI, głównie za sprawą pandemii oraz coraz większego uzależnienia firm i konsumentów od technologii oraz Internetu, phishing staje się coraz popularniejszą metodą wyłudzenia naszych danych. Raport VMware Global Security Insights 2021 donosi, że blisko 80% organizacji doświadczyło cyberataków z powodu zwiększonej liczby pracowników pracujących z domu podczas pandemii, a wiadomości elektroniczne były jednym z narzędzi crackerów.
– Cyberprzestępcy, podszywając się m.in. pod firmy kurierskie, e-sklepy, firmy z sektora finansowego czy operatorów telekomunikacyjnych, starają się wykorzystać naszą nieuwagę. Często wykorzystują źle zabezpieczoną domenę firmową, a następnie wysyłają maile z adresu firmy, z której usług korzystamy. Mają one nakłonić nas do wykonania niebezpiecznych działań, np. udostępnienia danych do logowania czy informacji osobowych. To się niestety udaje. W ten sposób, zamiast zapłaty np. za zakupy online, nasze pieniądze lądują na koncie cyberprzestępców – mówi Stanisław Bochnak, Senior Business Solutions Strategist w VMware Polska.
Według FBI, straty finansowe wywołane próbą wyłudzenia danych z wykorzystaniem adresów www prawdziwych firm wyniosły w ubiegłym roku w samych tylko Stanach Zjednoczonych 54 mln dolarów, ale uwaga, oszustwa związane z włamaniem do poczty sięgnęły już kwoty 1,87 mld dolarów.
W Polsce najczęściej ofiarami przestępstw internetowych padają instytucje finansowe, w tym banki, administracja publiczna, telekomy, sektor e-commerce, usług kurierskich i abonamentowych (prąd, gaz, woda, telefon, Internet, telewizja). Do wyłudzeń nagminnie wykorzystywane są e-maile transakcyjne. To wszystkie wiadomości wygenerowane automatycznie, które otrzymujemy np. po dokonaniu zakupu w sklepie internetowym, rejestracji w nowej usłudze, dokonując resetu hasła czy zapisując się do newslettera. W każdym z tych przypadków otrzymujemy spersonalizowaną wiadomość. Wielu oszustów podszywa się pod znane marki, przesyłając np. fałszywe faktury lub prośbę o aktualizację danych karty płatniczej. Niestety firmy same ułatwiają działalność cyberprzestępcom.
– W sektorze e-commerce 1/3 firm w ogóle nie korzysta z zabezpieczeń umożliwiających filtrowanie wiadomości e-mail i rozpoznawanie tych prawdziwych od wysyłanych przez cyberprzestępców. Jeśli e-sklepy korzystają z zabezpieczeń, to na ogół z tych najmniej zaawansowanych, zapewniających podstawową ochronę. Warto skorzystać z rozwiązań, które zapewnią kontrolę dostępu do roboczego serwera poczty e-mail, zapobiegając zagrożeniom cybernetycznym, takim jak spam, phishing, trojany, ransomware i inne rodzaje złośliwego oprogramowania. Mimo dostępności technologii, firmy dalej przenoszą odpowiedzialność za bezpieczeństwo na klienta. Ten scenariusz powtarza się wszędzie, choć z różnym natężeniem, co grozi nie tylko stratami dla klientów, ale i kryzysem wizerunkowym dla samej firmy – zwraca uwagę Stanisław Bochnak z VMware Polska.
Mechanizm ataku dobrze pokazuje przykład operatora szybkich płatności DotPay oraz PayU. Schemat ataku był następujący: klient otrzymywał e-maila informującego, że musi dopłacić pewną sumę (na przykład 1,50 zł) do przesyłki, w wiadomości znajdował się link kierujący do fałszywej bramki płatności. Na fałszywej stronie niczego niepodejrzewający klient wpisywał dane logowania do banku. W taki sposób przestępcy otrzymywali dostęp do jego konta bankowego.
– Dziś wyraźnie widać, że podmioty, które odczuły wcześniej konsekwencje działań cyberprzestępców, zaostrzyły wymagania w obszarze bezpieczeństwa i w ostatnim czasie mocno ograniczyły możliwość podszycia się pod ich domeny. Niestety mniejsze podmioty, a także te, które w ostatnim, „gorącym” czasie pandemii przeniosły się do sieci, nie wdrożyły wystarczających zabezpieczeń. W dobie rosnącej liczby ataków klienci są więc narażeni na ataki jak nigdy wcześniej – kończy Bochnak.